PRZEMOC W RODZINIE

mgr psychologii Eliza Cieślikowska, certyfikowany specjalista w zakresie przeciwdziałania przemocy w ro­dzinie, kierownik Ośrodka Interwencji Kryzysowej MOPS Tychy

 

Przemoc w ro­dzinie stanowi jeden z głównych problemów i zagrożeń życia jed­nostki we współczesnym społeczeństwie. Przemoc niesie za sobą dotkliwe kon­sekwencje dla wszystkich tych, którzy pozostają w jej zasięgu. Skutki do­ty­czą wielu aspektów życia (np. sfery emocjonalnej, fizycznej, społecznej, in­te­lek­tualnej) i mogą rzutować na dalsze życie tych osób.

Przemoc nie pojawia się nagle. Rodzi się na bazie długotrwałego konfliktu, którego partnerzy nie potrafią konstruktywnie rozwiązać i wtedy jedna ze stron sporu „odkrywa” „cudowne narzędzie”, przy pomocy którego może postawić na swoim, osiągnąć zamierzony cel, wywrzeć wpływ, nie musieć już liczyć się z drugą stroną. Może spowodować, że będzie tak, jak ona chce, a to sprawia, że dodatkowo czuje się mocna, silna, sprawcza, decyzyjna.

Przemoc wcale nie musi zaczynać się od bicia, siniaków, rozciętych warg czy wykręconych rąk. Przemoc najczęściej zaczyna się od małych gestów i czynów, takich jak narzucanie woli, poniżanie, wywieranie wpływu, ośmieszanie.

Osoba doświadczająca przemocy nie ma mocy, aby podjąć decyzje zmie­nia­ją­ce jej życie. Początkowo nie reaguje, bo nie zauważa niepokojących sygnałów, inaczej je odczytuje. Często próbuje reagować, ale każda podejmowana próba zawalczenia o swoje prawa powoduje, że zachowania przemocowe nasilają się. Nabiera mylnego przekonania, że lepiej jest podporządkować się, za­milk­nąć, zacisnąć usta, udawać, że nic się nie stało. Wybiera lepsze rozwiązanie w da­nym dniu, lepsze w danej sytuacji. Lepsze, bo udało się uniknąć awantury, uda­ło się udobruchać sprawcę, załagodzić sytuację, „zejść oczu”. Osoba krzyw­dzo­na za to całkowite podporządkowanie się, otrzymuje w swoim mnie­ma­niu „na­miast­kę normalności” - spokój dla siebie i dzieci, brak awantur, bicia, krzyków.

Jest to strategia na przetrwanie, a nie na życie. Strategia, za którą płaci się bar­dzo wysoką cenę - swoją godnością, szacunkiem do samej siebie, cał­ko­wi­tym podporządkowaniem, utratą wszelkich praw. Jednak ta strategia nie uchro­ni przed przemocą, gdyż za stosowanie przemocy odpowiada sprawca.

Zgodnie z art. 207 kodeksu karnego w Polsce przemoc w ro­dzinie jest prze­stęp­stwem. Należy jednak pamiętać, że zachowania przemocowe nie zawsze są prze­stępstwem i łamią prawo karne, ale zawsze naruszają prawa drugiej osoby do: szacunku, godności, odpoczynku, intymności, samostanowienia o so­bie i o swo­jej ro­dzinie, a także prawa do błędów.

Celem przeciwdziałania przemocy w ro­dzinie powinno być zatrzymanie prze­mo­cy na etapie, kiedy nie spełnia ona jeszcze znamion przestępstwa.

Jedną z cech charakterystycznych przemocy jest dysproporcja sił między oso­bą stosującą przemoc, a osobą jej doznającą. Osoba silniejsza (i wcale nie cho­dzi tu tylko o siłę fizyczną) krzywdzi osobę słabszą. Przemocy zawsze to­wa­rzy­szy relacja zależności. Jednakże nie w samej przewadze tkwi problem, tylko w jej krzywdzącym wykorzystaniu.

Przemoc jest zjawiskiem „demokratycznym”, tzn. może wydarzyć się bez względu na poziom wykształcenia, stanowiska, prestiżu społecznego, za­sob­noś­ci portfela. Stosowanie przemocy nie można utożsamiać z chorobą psy­chicz­ną czy uzależnieniem sprawcy od alkoholu.

Każdy człowiek ponosi odpowiedzialność za swoje czyny i zachowania, bez wzglę­du na to, co zrobiła druga osoba. Przemoc pozostaje zachowaniem na­gan­nym niezależnie od tego, jaki problem chce się przy jej pomocy rozwiązać. Przemoc nie rozwiązuje żadnego problemu, a na pewno stwarza nowe.

Sprawca szuka usprawiedliwienia swojego zachowania zarówno dla siebie, jak i po to, żeby przedstawić go osobie, którą skrzywdził i innym osobom - świad­kom, służbom interweniującym. Usprawiedliwienie jest jednocześnie prze­rzuceniem odpowiedzialności na osobę doznającą przemocy za to, że jest krzyw­dzona.

Trzeba być bardzo uważnym, aby swoim niedowierzaniem, powątpiewaniem, ste­re­otypowym spojrzeniem na przemoc nie wyrządzić krzywdy osobom do­zna­jącym przemocy w ro­dzinie, nie zranić ich, nie doprowadzić do wtórnego zra­nienia i nie spowodować, że wycofają się z szukania pomocy.

Każde zachowanie agresywne w stosunkach międzyludzkich powinno budzić sprze­ciw i chęć zatrzymania go. Przemoc zaburza wyobrażenie o spokojnym, bez­piecznym schronieniu, jakim powinien być dom.

W tym roku od 1 do 19 listopada Ośrodek Interwencji Kryzysowej MOPS w Tychach przyłączył się do międzynarodowej kampanii „19 dni przeciwko przemocy i krzywdzeniu dzieci i młodzieży”, koordynowanej przez Fundację „Po drugie”. Głównym celem kampanii jest informowanie o możliwym świe­cie bez przemocy. Symbolem kampanii jest pomarańczowa wstążka. Kolor po­ma­rańczowy jest sygnałem ostrzegawczym. Podejmowane działania mają ostrze­gać, edukować, zwracać uwagę na problem przemocy.

W tym roku specjaliści Ośrodka Interwencji Kryzysowej zapraszają do sko­rzys­ta­nia z porad w ramach „Otwartych dni Ośrodka”. Od poniedziałku do czwart­ku od 8:00 do 17:00, a w piątek od 8:00 do 15:00 będzie można po­roz­mawiać z psychologiem i pracownikiem socjalnym. Oferowana jest pomoc osobom mającym trudności w rozwiązywaniu własnych problemów życiowych, osobom doznających jakichkolwiek form przemocy w ro­dzinie lub będących w innych kryzysach życiowych. Każdego dnia kampanii psycholog Ośrodka przeprowadzi warsztaty w starszych klasach  szkół podstawowych w Ty­chach - „Bezpieczna randka”. Natomiast całodobowo przy telefonie Tys­kiej Niebieskiej Linii (nr 32 322 70 04) będzie dyżurował konsultant.

 

Jeśli brak Ci kogoś z kim możesz otwarcie porozmawiać to skorzystaj z po­mocy oferowanej przez Ośrodek Interwencji Kryzysowej w Tychach.

Pamiętaj! Nie musisz pozostać sama/sam ze swoimi problemami.

Możesz odzyskać poczucie bezpieczeństwa, wiarę we własne siły. Twoje ży­cie jest jedyne i niepowtarzalne.

Możesz zmienić je na lepsze. To Ty jesteś za nie odpowiedzialna/od­po­wie­dzial­ny.

Nikt nie może Cię zmuszać do czegoś, czego nie akceptujesz.

Zapraszamy

Ośrodek Interwencji Kryzysowej MOPS w Tychach

ul. Nowokościelna 27

tel.: 32 227 05 75